|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Haba
Moderator
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:42, 15 Lis 2010 Temat postu: Śmieszne |
|
|
Szkoła jest jak Counter Strike ;D
*Dyrektor-HeadAdmin
*Nauczyciel-Admin
*Uczniowie-Gracze
*Sciągi-Czity
*Oceny-Fragi
*Dziennik-Staty
*Krzesła-Sloty
*Klasy-serwery
*Dzwonek - zmiana mapy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Pon 21:36, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
To wcalke nie jest śmieszne
"By cie chudy byk wydupcył"
BURZYK
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haba
Moderator
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie Płeć:
|
Wysłany: Pon 23:38, 15 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BumBum
Gość
|
Wysłany: Wto 9:24, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Mąż marynarz wysyła telegram do żony:
"Kochana żono STOP wracam za trzy dni STOP oczekuj mnie na lotnisku STOP".
Przylatuje po trzech dniach, wychodzi z samolotu, patrzy, a jego żony nie ma.
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka przed lotniskiem?
Wychodzi przed lotnisko patrzy, a jego żony nie ma:
- A to ku...a! Ale może nie? Może czeka na mnie w domu?
Wsiada w taksówkę jedzie do domu wchodzi patrzy, a w domu bałagan, wszystko porozwalane:
- A to ku....a! Ale może nie? Może czeka na mnie w łóżku na górze?
Wchodzi do sypialni, a tam jego żona lezy w łóżku z dwoma facetami. Gość stoi oniemiały, patrzy na to wszystko i w końcu mówi:
- A to ku....a! Ale może nie? Może telegram nie doszedł?
super
|
|
Powrót do góry |
|
|
Haba
Moderator
Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie Płeć:
|
Wysłany: Wto 9:24, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wchodzi pijak na dworzec autobusowy, szuka wolnego
miejsca, ale nie ma dużego wyboru, więc siada koło
księdza. Ksiądz niezadowolony, bo pijak śmierdzi
alkoholem, z jednej kieszeni wygląda mu butelka,
z drugiej papierosy. W pewnej chwili pijak wyjmuje gazetę
i czyta. Po chwili zwraca się do księdza z pytaniem
Może mi ksiądz powiedzieć, co powoduje artretyzm?
Ksiądz pomyślał - No, teraz mu palnę kazanie! - i zaczyna:
Jeżeli nadużywasz alkoholu, papierosów, prowadzisz życie niemoralne, cudzołożysz, kradniesz, nie szanujesz wartości - to Bóg zsyła artretyzm!
Pijak pokiwał ze zrozumieniem głowę, zakrył się gazetą
i czyta dalej. Po chwili księdzu głupio się zrobiło,
że tak z góry potraktował bliźniego. Zaczyna więc
w pojednawczym tonie:
Przepraszam, wiem że tak nie powinienem... Jak długo pan ma ten artretyzm?
Kto? Ja? - dziwi się pijak - Ja nie mam, właśnie czytam,
że papież ma.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
BumBum
Gość
|
Wysłany: Wto 9:26, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
hehe fajne
|
|
Powrót do góry |
|
|
BumBum
Gość
|
Wysłany: Wto 9:31, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:02, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jasiu chce przeprowadzić gąski przez drogę:
- Spier***jcie na drugą stronę, bo was samochód przejedzie!
Przechodząca z boku zakonnica słysząc, że Jasiu przeklina, tłumaczy,że nie wolno przeklinać. Jasiu poproś je spokojnie:
- Gąski, gąski przejdźcie przez drogę, bo was samochód przejedzie!
Gąski już przeszły, a zakonnica do Jasia:
- Widziałeś jak spier***ły?
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:02, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Idą dwa gówna. Jedno mówi do drugiego:
- Jak się nazywasz?
- Sraczka.
- Aaa... To bardzo rzadkie imię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:03, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Polak, Rusek i Francuz lecą samolotem. Awaria, trzeba skakać. Są tylko dwa spadochrony. Polak łapie spadochron - Ruskowi na plecy, poszedł. Następny Francuzowi na plecy. Dżentelmen Francuz próbuje zwrócić spadochron Polakowi (w rewanżu za 39-ty). Polak na to:
- Nie bądź frajer. Ruskiego wysadziłem z gaśnicą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:03, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Na pogrzeb policjanta przychodzi jego kolega z pracy. Gdy się z nim żegna, wsuwa mu coś pod poduszkę. Zaciekawiona wdowa pyta:
- Co mu tam włożyłeś?
A on na to:
- Kwiaciarnia była zamknięta, to kupiłem czekoladę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:06, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pewna blondynka kupiła sobie w aptece podpaski. Chwilę po wyjściu zauważyła jednak, że opakowanie jest podobne lecz rodzaj nie zgadza się z tymi, które zawsze stosuje. Wraca do apteki i pyta...
- Czy może mi pan wymienić?
Młody farmaceuta, zaczerwieniony po uszy odpowiada:
- Pani wybaczy ale nigdy tego jeszcze nie robiłem!
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:06, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niemiec, Polak i Rosjanin kłócą się, gdzie najszybciej powstają inwestycje. Niemiec mówi:
- Jak ja jadę rano do roboty i budują nową fabrykę samochodów, to jak jadę dnia następnego - to już z taśmy zjeżdżają nowe auta.
Rosjanin mówi:
- To jeszcze nic. Jak ja idę rano do pracy i budują nowy wieżowiec, to jak wracam z powrotem - to na balkonie tego wieżowca już pieluszki się suszą.
Na to Polak:
- A u nas, jak trzech architektów siada do projektu gorzelni, to już za 3 godziny wszyscy są narąbani.
|
|
Powrót do góry |
|
|
BumBum
Gość
|
Wysłany: Wto 16:23, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
nom fajne fajne
|
|
Powrót do góry |
|
|
sSkurcZz
Gość
|
Wysłany: Wto 16:24, 16 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Widzisz ;P
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
|
|
|